Leszno: policyjny pościg za nietrzeźwym kierowcą ciągnika rolniczego
fotografia ilustracyjna
Kilkanaście minut trwał policyjny pościg ulicami Leszna za nietrzeźwym kierowcą sporych rozmiarów ciągnika rolniczego, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej.
Kilkanaście minut trwał policyjny pościg ulicami Leszna za nietrzeźwym kierowcą sporych rozmiarów ciągnika rolniczego, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej.
45-letni mieszkaniec Łodzi poruszał się całą szerokością drogi krajowej usiłując staranować policyjne radiowozy. Odpowie za popełnienie czterech przestępstw. Grozi mu do 5 lat więzienia.
Starcia podczas protestu rolników w Warszawie – bruk poleciał w stronę budynku Sejmu
2 września br. ok. godz. 21.30 leszczyńska Policja otrzymała informację o jadącym ulicami miasta ciągniku rolniczym, którego kierowca może być nietrzeźwy. Policjanci zauważyli pojazd praktycznie w centrum Leszna, czyli w rejonie skrzyżowania ul. Dąbrowskiego z Al. Jana Pawła II (droga krajowa K-12).
Ciągnik był tak brudny, aż trudno było rozpoznać jakiego jest koloru. Mundurowi dali kierowcy sygnał do zatrzymania, używając sygnałów świetlnych i dźwiękowych. Niestety mężczyzna nie zareagował, przyspieszył i odjechał w kierunku wiaduktu Grota Roweckiego.
Samochód osobowy uderzył w ciągnik rolniczy
Funkcjonariusze poprosili dyżurnego o wsparcie innych patroli. Po pokonaniu wiaduktu, ciągnik marki Fendt zatrzymał się na czerwonym świetle. Wówczas policjanci wybiegli z radiowozu, aby zatrzymać kierowcę. Wtedy mężczyzna skręcił kołami w ich stronę chcąc na nich najechać, a następnie odjechał w kierunku Wschowy. Do pościgu włączyły się trzy kolejne radiowozy.
Kiedy policjanci zajeżdżali drogę kierowcy, on omijał ich bokiem lub usiłował zepchnąć z jezdni. Chwilami zjeżdżał także do płytkiego przydrożnego rowu. Kierowca maszyny jechał nie zważając na nic i nikogo, pędził całą szerokością drogi krajowej.
W pewnym momencie, praktycznie po opuszczeniu miasta policjantom udało się zablokować pojazd i doprowadzić do jego zatrzymania. Jeden z policjantów natychmiast wszedł do kabiny maszyny, wyjął kluczyki ze stacyjki i wyrzucił na jezdnię. Kierowca był bardzo pobudzony i agresywny. W reakcji na zatrzymanie ciągnika przez funkcjonariusza, uderzył go.
Mundurowi zatrzymali kierowcę ciągnika. Okazał się nim 45-letni mieszkaniec Łodzi, pracujący przy budowie drogi ekspresowej S-5 w rejonie Leszna. Po sprawdzeniu jego stanu trzeźwości okazało się, że miał blisko 2 promile alkoholu w organizmie. Trafił do policyjnego aresztu.
Zimowa wpadka kombajnu w Koninie
Po wytrzeźwieniu śledczy ogłosili mu zarzuty popełnienia czterech przestępstw: nie zatrzymania się do kontroli drogowej, kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości, narażenia policjantów na utratę zdrowia i życia oraz naruszenia nietykalności cielesnej umundurowanego funkcjonariusza Policji. Grozi mu do 5 lat więzienia.
(rpf) Monika Żymełka / KMP w Lesznie
Zaloguj się lub załóż konto, Twoja nazwa zostanie automatycznie przypisana do komentarza.