REKLAMA

Orka zimowa i korzyści wynikające z przeprowadzania tego zabiegu

Redakcja - Uprawa
21.03.2018
Lubię to
Lubię to
0
Super
Super
0
Haha
Haha
0
Smutny
Smutny
0
Szok
Szok
0
Zły
Zły
0
chat-icon 0

Orka zimowa – w ostrą skibę

Wśród zabiegów agrotechnicznych, związanych z dbaniem o żyzność i sprawność gleby, ważne miejsce zajmuje orka zimowa, która jest niejako czynnością wieńczącą pewien etap w sezonie agrotechnicznym. To zabieg uprawowy, który wykonuje się pługiem mieszowym lub talerzowym, odwracający i kruszący uprawianą warstwę roli. Nazywana jest także orkę „w ostrą skibę”. Dzięki nierównej powierzchni ziemia może wchłonąć większą ilość wody.

fot. Paweł Pąk
REKLAMA

Orka zimowa – w ostrą skibę

Wśród zabiegów agrotechnicznych, związanych z dbaniem o żyzność i sprawność gleby, ważne miejsce zajmuje orka zimowa, która jest niejako czynnością wieńczącą pewien etap w sezonie agrotechnicznym. To zabieg uprawowy, który wykonuje się pługiem mieszowym lub talerzowym, odwracający i kruszący uprawianą warstwę roli. Nazywana jest także orkę „w ostrą skibę”. Dzięki nierównej powierzchni ziemia może wchłonąć większą ilość wody.

Zmiany klimatyczne, jakie mają miejsce w naszym kraju, zmuszają rolników do bardziej elastycznego podchodzenia do pewnych tradycyjnych metod. Dopasowywać je trzeba do aury, która nie jest już tak przewidywalna, jak kiedyś. Dziś rzadko mają miejsce zimy, podczas których mróz jest stale obecny przez kilka miesięcy. Jego działanie jest bardzo ważne, gdyż wpływa na kształtowanie struktur gleby.

Z kolei częściej zimą spotyka się naprzemiennie występujące zjawiska mrozu i opadów deszczu oraz śniegu. Ten fakt z kolei przemawia za tym, aby w przypadku gleb ciężkich oraz zlewnych wykonywać orkę „na sztorc”. Działanie opadów atmosferycznych i wyrównywanie powierzchni gleby przed zimą może spowodować rozlasowanie się jej, również na znacznych głębokościach. Jeśli będzie za bardzo zagęszczona, to wówczas trzeba będzie nawet wykonać powtórną orkę. Z kolei pozostawienie „ostrej skiby” może pomóc nam tego uniknąć.

Korzyści z orki zimowej

W uprawie płużnej orka zimowa daje wiele korzyści. Warunkiem jest jednak odpowiednia do tego gleba – nie może być za sucha, bo pług się w nią nie wbije, ani za wilgotna – bo wówczas z kolei nawet, jeśli będzie się łatwiej orało ziemię, to jednak struktura gleby zostanie zniszczona.

Orka zimowa powinna być każdorazowo dokładnie wykonana. W ten sposób można zapewnić dobre podłoże pod wczesne i szybkie oraz dokładne doprawienie gleby, zanim rozpocznie się wiosenny siew.

Korzyści, jakie jeszcze wynikają z orki zimowej to:

- większa wchłanialność wody w glebę - pole jest lepiej nawodnione, 

- lepsze strukturotwórcze działanie mrozu, 

- ruchy gleby związane z zamarzaniem i rozmarzaniem zawartej w niej wody niszczą (powodują wymarznięcie) szkodliwych agrofagów roślin uprawnych,

- napowietrzenie poprawia warunki do rozwoju korzystnych tlenowców w glebie bez niebezpieczeństwa przesuszenia gleby.

Orki zimowej nie powinno się wykonywać na terenie o dużym skłonie, który narażony jest silnie na erozję wodną. W tym przypadku bowiem każde rozluźnienie wierzchniej warstwy naraża ją na możliwość zmycia.

Niszczenie podeszwy płużnej

Aby stwierdzić czy na polu powstało zjawisko nazywane podeszwą płużną, wystarczy przeprowadzić próbę szpadlową, czyli użyć do tego płaskiego szpadla. W glebie wykonuje się odkrywkę o pionowej ściance. Następnie wciska się ostrożnie szpadel w glebę, tak nim poruszając, aby całkowicie zagłębił się w roli. Aby wydostać tę próbkę gleby w stanie nienaruszonym, szpadel należy przechylić, przytrzymując próbkę gleby dłonią.

Charakterystyczny rozpad gleby pozwoli zaobserwować występowanie podeszwy płużnej. To efekt wieloletniej orki wykonywanej na podobnej głębokości. Powstaje też od ugniatania dna bruzdy przez koła ciągnika i płóz pługa. To inaczej zagęszczona i zbita warstwa gleby, która znajduje się pod dnem bruzdy między warstwą orną a podorną (podskibiem).

To tu właśnie zatrzymują się części pyłowe i spławialne, które zwiększają jej zagęszczenie. Podeszwa płużna stanowi barierę dla korzeni roślin uprawnych. Dlatego rozwiązaniem jest pogłębienie ziebla. Aby tego dokonać na glebach o płytkim proflu, najlepiej wykorzystać głębosza, licząc się jednak z użyciem dużej mocy silnika. Jeśli nie ma takiej możliwości – alternatywą może być orka z pogłębiaczem.

Specjalny zabieg głęboszowania wykonuje się średnio co 4 lata na głębokość 40-80 cm. Najczęściej robi się go na glebach cięższych, które wymagają spulchnienia głębszych zbitych warstw. Głębszowanie powinno się stosować tam, gdzie warstwa gleby w profilu glebowym ogranicza i utrudnia ruch wody oraz rozwój systemu korzeniowego. Dzięki temu działaniu poprawia się przesiąkanie i retencyjność gleby oraz zwiększa się infiltrację.

Korzeniom można zapewnić lepszy rozwój, a to z kolei już przekłada się na wzrost plonów. Dzięki głęboszowaniu głębiej rosnące korzenie mogą pobierać wodę z głębszych warstw gleby i tym samym rośliny zwiększają swoje większe szanse na przetrzymanie okresu suszy. Sam zabieg najlepiej przeprowadzić podczas niskiej wilgotności gleby, żeby zapewnić głębsze spękanie twardej warstwy. Dobrym czasem na to jest zakończenie zbioru przedplonu.

Podeszwę podłużną można również rozluźnić przez zastosowanie pożytecznych mikroorganizmów. To zabieg, który też zaleca się co 4 lata. Oprócz likwidacji podeszwy podłużnej podnosi się jeszcze jej odczyn i niszczy szkodliwe patogeny. Taka rewitalizacja z pewnością korzystnie wpłynie na plon.

Pług zagonowy czy bezzagonowy?

Mimo iż orka zimowa zaliczana jest do bardzo czasochłonnych i energochłonnych zabiegów uprawowych, to jednak nadal należy do podstawowych prac polowych. Stosowana jest w wielu gospodarstwach mało i wielkoobszarowych, mniej lub bardziej zaawansowanych technicznie i technologicznie, zwłaszcza przy takich roślinach jak: rzepak czy buraki cukrowe. Mimo iż coraz bardziej popularne stają się zabiegi bezorkowe, to jednak nie każdego rolnika stać na specjalistyczne i drogie maszyny wykorzystywane do ich realizacji.

Wybierając pług do orki zimowej, pozostaje rozwiązanie kwestii czy ma być do zagonowej, czy do bezzagonowej. Pierwsza to już klasyczna metoda, podstawowy sposób orania stosowany na terenach równinnych, na polach o kształcie prostokątnym lub kwadratowym. Przed przystąpieniem do orki zagonowej pole dzieli się na mniejsze składy (zagony) o równej szerokości. Z kolei pług bezzagonowy (obracany) jest dużo bardziej efektywny, oszczędny pod względem zużywanego paliwa. Wyróżnia się większą „zwrotnością” (poruszać się można nim od krawędzi do krawędzi pola) w porównaniu do zagonowego, który porusza się zagonami, co wiąże się z dużą ilością przejazdów i większym zużyciem paliwa.

Podstawowym kryterium rozstrzygnięcia tego dylematu będzie cena – tańszy będzie zagonowy. Jednak oboma typami pługów wykonać można taką samą jakościowo orkę, ze względu na zamontowane podzespoły.

Odpowiednie przygotowanie na zimę

Biorąc pod uwagę, że zima to okres pozornej ciszy w gospodarstwie, to trzeba się do niej odpowiednio przygotować, czyli wykonać wszystkie niezbędne prace polowe, które pozwolą na wiosnę szybko i dobrze przygotować glebę do siewów roślin jarych albo od chwili ruszenia wegetacji poprowadzić efektywnie plantację do zbioru.

Warto jeszcze wspomnieć, że część rolników nie przestrzega określonych wymogów dotyczących rozwożenia przed orką obornika. Zgodnie z obowiązującymi przepisami od 1 grudnia do końca lutego każdego rolnika obowiązuje trzymiesięczny zakaz stosowania nawozów naturalnych. Ten zabieg można wykonywać więc dopiero po 1 marca.

(rup)

Lubię to
Lubię to
0
Super
Super
0
Haha
Haha
0
Smutny
Smutny
0
Szok
Szok
0
Zły
Zły
0
chat-icon 0

REKLAMA

Polecane

Komentarze (0)

Zaloguj się lub załóż konto, Twoja nazwa zostanie automatycznie przypisana do komentarza.

Zamieszczając komentarz akceptujesz regulamin


REKLAMA

Zobacz więcej

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA