REKLAMA

Uderzył w ciągnik – pijany i poszukiwany – poprosił o pomoc… funkcjonariusza CBŚP po służbie

Redakcja - Prawo i Finanse
17.11.2019
chat-icon 0

36-letni mieszkaniec Bochni, kierując osobowym audi zderzył się w Bogucicach ze stojącym na poboczu traktorem. Od mężczyzny czuć było alkohol, a dodatkowo poszukiwany był listem gończym do odbycia kary pozbawienia wolności.

fot. OSP KSRG Bogucice
REKLAMA

36-letni mieszkaniec Bochni, kierując osobowym audi zderzył się w Bogucicach ze stojącym na poboczu traktorem. Od mężczyzny czuć było alkohol, a dodatkowo poszukiwany był listem gończym do odbycia kary pozbawienia wolności.

Świadkiem zdarzenia był policjant po służbie – funkcjonariusz Centralnego Biura Śledczego Policji, który skutecznie uniemożliwił ucieczkę poszukiwanego. Mężczyzna odsiaduje już zaległy wyrok pozbawienia wolności, a za jazdę po alkoholu grożą mu kolejne 2 lata więzienia.

Wczoraj po południu, 36-letni mieszkaniec Bochni  przejeżdżając przez Bogucice (na prostym odcinku drogi) uderzył osobowym audi w stojący na poboczu ciągnik rolniczy. Siła uderzenia była tak duża, że urwała koło od traktora, a audi odrzuciła do przydrożnego rowu.

Naocznym świadkiem tego zdarzenia był policjant z zarządu CBŚP w Krakowie, który po służbie przemieszczał się tamtędy swoim samochodem. Widząc to zderzenie, a następnie dymiące w rowie audi, niezwłocznie zatrzymał pojazd i pobiegł z pomocą kierującemu uwięzionemu w samochodzie osobowym.

W trakcie wyciągania mężczyzny, tamten oświadczył, że nic mu nie jest. Policjant wyczuł silną woń alkoholu z ust ratowanego kierowcy więc zapytał go, czy spożywał alkohol. 36-latek nie wiedząc, że rozmawia z policjantem przyznał się, że faktycznie przed chwilą „pił” i poprosił policjanta o to, by pomógł mu jak najszybciej wyjść z pojazdu i zniknąć z miejsca zdarzenia bo oprócz tego, że jest pijany to … „jest poszukiwany listem gończym”.

Policjant pomógł mężczyźnie wydostać się z wraku i powiadomił dyżurnego bocheńskiej policji.  Kierowca audi już bez żadnych złudzeń o dalszym przebywaniu na wolności oczekiwał na przyjazd służb ratunkowych i patrolu policji.

36-latek odmówił policjantom poddania się badaniu trzeźwości, dlatego został przewieziony do szpitala gdzie pobrano mu krew do badań. Obecnie znajduje się już w zakładzie karnym, gdzie rozpoczął odsiadkę zaległego wyroku. Ustalono, że od dłuższego czasu mężczyzna ukrywał się przed organami ścigania głównie przebywając za granicą Polski.

(rpf) pp / Źródło: Policja

chat-icon 0

REKLAMA

Polecane

Komentarze (0)

Zaloguj się lub załóż konto, Twoja nazwa zostanie automatycznie przypisana do komentarza.

Zamieszczając komentarz akceptujesz regulamin


REKLAMA

Zobacz więcej

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA