REKLAMA

„Przez przypadek” wydało się, że prowadził ciągnik po spożyciu alkoholu

Redakcja - Prawo i Finanse
19.11.2019
Lubię to
Lubię to
0
Super
Super
0
Haha
Haha
0
Smutny
Smutny
0
Szok
Szok
0
Zły
Zły
0
chat-icon 0

Na skutek zderzenia czołowego dwóch aut uszkodzona została przyczepa kierującego Ursusem. Choć kierowca ciągnika jechał prawidłowo i nie zawinił w wypadku, odpowie za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości.

fot. KPP Biłgoraj
REKLAMA

Na skutek zderzenia czołowego dwóch aut uszkodzona została przyczepa kierującego Ursusem. Choć kierowca ciągnika jechał prawidłowo i nie zawinił w wypadku, odpowie za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości.

Do wypadku doszło w miejscowości Chmielek w województwie lubelskim. Kierowca samochodu osobowego marki seat, 64-letni mieszkaniec Stalowej Woli, chcąc wyprzedzić ciągnik, zderzył się czołowo z jadącym w przeciwnym kierunku samochodem marki Audi. Siła uderzenia była tak duża, że seat uderzył następnie w przyczepkę jadącego przed nim ciągnika. Wszystkie osoby znajdujące się w autach osobowych trafiły do szpitala.

Przeprowadzone przez policję badanie trzeźwości wykazało, że kierowcy samochodów osobowych byli trzeźwi. Natomiast 30-letni kierowca Ursusa, mieszkaniec gminy Łukowa, znajdował się w stanie nietrzeźwości. Miał w organizmie ponad pół promila alkoholu.

Teraz 30-latek odpowie przed sądem za kierowanie w stanie nietrzeźwości. Grozi mu kara do dwóch lat pozbawienia wolności, wysoka grzywna i zakaz prowadzenia pojazdów.

(rpf) jp / Źródło: KPP Biłgoraj

chat-icon 0

REKLAMA

Polecane

Komentarze (0)

Zaloguj się lub załóż konto, Twoja nazwa zostanie automatycznie przypisana do komentarza.

Zamieszczając komentarz akceptujesz regulamin


REKLAMA

Zobacz więcej

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA