REKLAMA

Japończycy oszaleli na punkcie jaj – rosną ceny w Polsce

Redakcja - Prawo i Finanse
13.12.2019
chat-icon 0

Od stycznia do września roku 2019 unijny eksport jaj i przetworów jajecznych wzrósł już o 14 proc. r/r i wyniósł 180,5 tys. ton. Duże, nawet kilkudziesięcioprocentowe wzrosty sprzedaży odnotowano na wielu rynkach, zwłaszcza azjatyckich. Ale na uwagę zasługuje jeden kierunek – Japonia.

fot. Adobe Stock
REKLAMA

Od stycznia do września roku 2019 unijny eksport jaj i przetworów jajecznych wzrósł już o 14 proc. r/r i wyniósł 180,5 tys. ton. Duże, nawet kilkudziesięcioprocentowe wzrosty sprzedaży odnotowano na wielu rynkach, zwłaszcza azjatyckich. Ale na uwagę zasługuje jeden kierunek – Japonia.

Okazuje się, że u historycznie największego odbiorcy asortymentu jajecznego z UE popyt eksportowy do września roku 2019 zwiększył się aż o 30 proc. do 56,7 tys. ton. Od dłuższego już czasu zjawisko to jest jednym z czynników generującym wyższy popyt na jaja w UE wspierając wzrost ich cen w krajach unijnych.

- Za rzadko spotykane zdarzenie należy uznać tak duży skok wolumenu eksportu na rynek, który przez lata pozostawał kluczowym i stabilnym odbiorcą suszonych przetworów jajecznych ze Wspólnoty. Z reguły, tak gwałtowne wzrosty dotyczą nowo zdobytych rynków czy tych obciążonych nagłymi wahaniami podaży – komentuje Katarzyna Gawrońska, dyrektor Krajowej Izby Producentów Drobiu i Pasz.

- Ocenia się, że sprzedaż do Japonii rośnie z uwagi na wejście w życie w 2019 roku umowy UE – Japonia. Nawiązanie partnerstwa gospodarczego z Japonią spowodowało obniżenie taryf celnych na towary jajeczne z państw unijnych. Sądzimy, że lepsza sprzedaż suszonych produktów przetwórstwa jaj do Japonii to jedna z przyczyn tłumacząca trwającą od sierpnia tego roku sytuację popytowo – podażową na rynku unijnym wspierającą wzrost cen jaj, także w Polsce – wyjaśnia Gawrońska.

Od sierpnia do listopada tego roku obserwowaliśmy galopujące w górę ceny jaj na rynku hurtowym w krajach o istotne j roli w regulowaniu podaży w Europie. Powodów tej sytuacji było kilka. Należy wskazać chociażby fakt, że w Europie brakowało jaj ponieważ europejskie przetwórnie zbyt słabo zatowarowały się latem pod potrzeby produkcyjne w okresie jesienno – zimowym. Równolegle trzeba było wyrównywać podaż na potrzeby detalu.

A okres przedświąteczny to przecież najlepszy czas zapotrzebowania na jaja konsumpcyjne. Dobrą kondycję unijnego wywozu jaj do tak zwanych państw trzecich traktujemy jako jedną z przyczyn tłumaczącą zwiększone zapotrzebowanie na jaja w Europie w ostatnich miesiącach. Niewykluczone, że popyt ze strony Japonii stworzy dalsze możliwości unijnym eksporterom. Taka spekulacja pozwala optymistycznie patrzeć na rynek w średnim terminie.

Mocny rynek w UE korzystnie wspiera ceny w Polsce. Polska była jednym z pierwszych krajów, który najszybciej odczuł skutki niedoborów surowca w UE i wyraźny wzrost cen oferowanych producentom. Zdecydowany wpływ na to miał oczywiście silny popyt eksportowy ze strony państw unijnych, bowiem jako jeden z liderów jajecznych w UE , musieliśmy wspomóc braki surowca na rynkach naszej konkurencji. U źródeł tego popytu leżały dwie rzeczy: zwiększone zainteresowanie przetwórstwa unijnego oraz reeksport przetworów poza UE (głównie do Japonii). Jak już kilkukrotnie pokazała nam historia, polskie firmy w sytuacjach kryzysowych sektora jajecznego w UE błyskawicznie potrafią zwiększyć swoją obecność w handlu wewnątrzwspólnotowym.

(rpf) pp / Źródło; KIPDiP

chat-icon 0

REKLAMA

Polecane

Komentarze (0)

Zaloguj się lub załóż konto, Twoja nazwa zostanie automatycznie przypisana do komentarza.

Zamieszczając komentarz akceptujesz regulamin


REKLAMA

Zobacz więcej

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA