REKLAMA

Ardanowski: Nasze mleczarstwo musi eksportować

Redakcja - Prawo i Finanse
11.01.2020
Lubię to
Lubię to
0
Super
Super
0
Haha
Haha
0
Smutny
Smutny
0
Szok
Szok
0
Zły
Zły
0
chat-icon 0

– Nasze mleczarstwo musi eksportować, bo rynek wewnętrzny nie wchłonie całej produkcji – powiedział minister rolnictwa i rozwoju wsi Jan Krzysztof Ardanowski, który uczestniczył w Konferencji Mleczarstwa Polskiego EUROMLECZ 2020, która odbyła się 10 stycznia 2020 roku w Ciechocinku.

fot. MRiRW
REKLAMA

– Nasze mleczarstwo musi eksportować, bo rynek wewnętrzny nie wchłonie całej produkcji – powiedział minister rolnictwa i rozwoju wsi Jan Krzysztof Ardanowski, który uczestniczył w Konferencji Mleczarstwa Polskiego EUROMLECZ 2020, która odbyła się 10 stycznia 2020 roku w Ciechocinku.

Podczas konferencji dyskutowano o szansach i zagrożeniach dla polskiego mleczarstwa. Podczas sowjej wypowiedzi szef resortu rolnictwa przestrzegał przed wzajemną rywalizacją na zagranicznych rynkach.

– Na globalnym rynku każdy chce ulokować swoje produkty i konkurencja jest coraz trudniejsza. W walce o zagraniczne rynki niezbędna jest koordynacja oraz współpraca wszystkich podmiotów z Polski – stwierdził minister.

Zwrócił ponadto uwagę, że cały czas intensywnie poszukiwane są rynki zbytu dla polskiego mleka i jego przetworów. Zaznaczył jednak, że resort rolnictwa może ułatwiać dostęp do poszczególnych rynków, ale to producenci sami podejmują decyzje eksportowe i sprzedają swoje produkty.

Dzisiejsze spotkanie z branżą mleczarską było także okazją do dyskusji o jej wewnętrznych problemach.

– Branża mleczarska wyróżnia się na tle innych dominującą w niej formą spółdzielczą. To rolnicy są pracodawcami dla zarządów spółdzielni, ale dla wielu spośród nich spółdzielczość jest po prostu fikcją – przestrzegał szef resortu rolnictwa.

Przypomniał, że zasady spółdzielczości są proste.

– Spółdzielnia jest prywatną własnością członków. Zatrudnia swoich menedżerów i dopóki dobrze prowadzą wspólny biznes, to pozostają, a jeżeli sobie z tym nie radzą, to odchodzą. Polską spółdzielczość, również mleczarską, toczy rak, oderwanie zarządu od członków, zarządy traktujące chłopów jak śmieci, tylko do dojenia krów – stwierdził minister i dodał, że jeżeli spółdzielczość mleczarska ma przetrwać, to nie może być atrapą spółdzielczości. Zwrócił również uwagę na ogromną odpowiedzialność członków rad nadzorczych, którzy powinni pilnować interesów członków spółdzielni.

– Członkowie rad nadzorczych ponoszą wyjątkową odpowiedzialność. Służą wszystkim członkom spółdzielni, a nie tylko prezesom – przypomniał minister.

Stwierdził ponadto, że jeżeli sektor mleczarstwa, jeden z ważniejszych w Polsce, ma przetrwać, ma się rozwijać, bo jest potrzebny, to musi przejść wewnętrzną metamorfozę.

Zwrócił jednocześnie uwagę, że w ubiegłym roku zostało podjętych szereg działań wspomagających rolników, którzy zajmują się hodowlą bydła.

– Po raz pierwszy mieli oni możliwość ubiegania się o pomoc suszową dzięki temu, że wartość produkcji zwierzęcej nie była brana pod uwagę przy szacowaniu strat w uprawach polowych – podkreślił minister.

(rpf) pp / Źródło: MRiRW

chat-icon 0

REKLAMA

Polecane

Komentarze (0)

Zaloguj się lub załóż konto, Twoja nazwa zostanie automatycznie przypisana do komentarza.

Zamieszczając komentarz akceptujesz regulamin


REKLAMA

Zobacz więcej

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA