Koronawirus: rolnicy zwolnieni ze składek KRUS

Historia marki Fortschritt

Na początku lat 50. XX wieku 5 spółek we wschodniej Saksonii połączyło siły i stworzyło kombinat maszyn rolniczych. Były to przedsiębiorstwa zajmujące się tworzeniem urządzeń mechanicznych, maszyn służących do obróbki drewna oraz sprzętu rolniczego. Ponad 10 lat później firma wyrosła na największego producenta w całym NRD i rozpoczęła eksport sprzętu rolniczego do innych krajów, także tych zachodnich.

Zaopatrywały się w niej gospodarstwa z Polski, Czechosłowacji, Węgier i innych krajów tzw. „demokracji ludowej”. W czerwcu 1994 roku firma została przejęta przez 2 udziałowców - Carl Mengele Maschinenfabrik przejął 52% akcji, natomiast pozostałość trafiła do przedsiębiorstwa Bidell/Mengele.

Sprawa trafiła do funkcjonariuszy zajmujących się zwalczaniem przestępczości gospodarczej, którzy podjęli w tej sprawie niezbędne działania i po kilku dniach od otrzymania oficjalnego zawiadomienia, złożonego przez Powiatowego Lekarza Weterynarii w Cieszynie, mundurowi wkroczyli na teren gospodarstwa.

Wraz z nimi na posesję wkroczyły również służby weterynaryjne, a także Stowarzyszenie Przyjaciół Zwierząt AS i Fundacja Viva, która finalnie, interwencyjnie zabezpieczyła zwierzęta.

Przeprowadzona na miejscu kontrola ujawniła, że konie przebywające na posesji utrzymywane były w fatalnych warunkach. Zwierzęta były wycieńczone i brudne. Były w stanie, który wymagał natychmiastowej pomocy lekarza weterynarii.

Opinia lekarzy weterynarii była jednoznaczna i wskazywała na to, że konie

Poniżej podajemy pełną oryginalną treść oświadczenia Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi Czesława Siekierskiego.

Pierwszy zastęp strażaków przybyły na miejsce zdarzenia zastał objęty pożarem cały dach nad budynkiem obory i odchowalnika. Ogniem zagrożone były również sąsiednie obiekty bezpośrednio przylegające do budynku objętego pożarem. To stodoła oraz wiaty w których gospodarze prowadzili hodowlę kaczek.

Właściciele jeszcze przed przybyciem ratowników zdążyli sami przeprowadzić ewakuację bydła z obory. Gdy przybyli strażacy byli akurat w trakcie ewakuacji małych kaczek z odchowalnika.

Strażacy poza ugaszaniem budynku zajętego ogniem zajęli się również podaniem strumieniu wody na sąsiednią stodołę i wiatę. Pomogli także w ewakuacji młodych kaczek z odchowalnika.

Po stłumieniu ognia słomę i siano składowane w budynku zrzucono na podwórze,

Ponadto dokarmianie ptaków to świetna zabawa umożliwiająca budowanie więzi z naturą. Pojawia się jednak pytanie, jak i czym dokarmiać ptaki, żeby im pomóc, a nie zaszkodzić? Odpowiedź można znaleźć w dalszej części niniejszego artykułu.

Jak dokarmiać ptaki zimą? 5 zasad

Dokarmianie ptaków ma wiele zalet. Przede wszystkim pozwala ono przetrwać tym zwierzętom zimowy okres, w którym mają utrudniony dostęp do naturalnych źródeł pożywienia. Ponadto dokarmiając ptaki, można obserwować te fascynujące zwierzęta z bliska i poznawać ich różne gatunki. Jednak, aby dokarmiać ptaki w bezpieczny dla nich sposób, trzeba pamiętać o kilku istotnych zasadach!

1.

KIPDiP reprezentujący przedstawicieli branży drobiarskiej ocenia, że oficjalne dane statystyczne z GUS mogą być istotnie zaniżone. Według wyliczeń Izby, szacunkowe spożycie jaj na mieszkańca wynosi w Polsce około 205 jaj rocznie.

- O tym, że informacje GUS o spożyciu jaj w Polsce mogą być nie doszacowane świadczy choćby proste porównanie z poziomami spożycia jaj na mieszkańca raportowanymi przez sąsiednie kraje. Zgodnie z monitoringiem KIPDiP statystyczny Czech zjada 263 jaja rocznie, Słowak 212 jaj, Litwin 246 jaj, Niemiec 235 jaj, a Ukrainiec aż 310 jaj. Dlaczego zatem średnie spożycie w Polsce miałby wynosić tylko 159 jaj i odbiegać tak bardzo od tego, co pokazują kraje ościenne?

Na wzór w latach ubiegłych projekt jest finansowany z budżetu państwa. Środki są przeznaczone dla pszczelarzy prowadzących działalność nadzorowaną w zakresie utrzymywania pszczół. Starający się o wsparcie muszą też być są wpisani do rejestru prowadzonego przez Powiatowego Lekarza Weterynarii oraz mieć numer w ewidencji producentów nadany przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.

To już kolejny nabór wniosków, w ramach pomocy de minimis w rolnictwie. Dotyczy dofinasowania do przezimowanych rodzin pszczelich. Stawka płatności wynosi 50 złotych do każdej przezimowanej rodziny pszczelej. W pomoc można się ubiegać do 31 maja 2024 r., a budżet przygotowany na to działanie to 80 mln zł. To już czwarta edycja tego

Od wydania premierowego egzemplarza modelu 6100 minęło w tym roku już 28 lat, ale ciągnik ten cały czas robi wrażenie i jeżeli wyobrazilibyśmy sobie, że mamy obecnie rok 1991, to śmiało moglibyśmy mówić o wielkim hicie.

Valmet 6100 był pierwszym ciągnikiem fińskiego producenta, który trafił na rynek niemiecki. Pierwszym właścicielem tego modelu w Niemczech była rodzina Nussbeck, która kupiła ciągnik 28 lat temu i do dziś używa go w swoim gospodarstwie.

Między innymi dlatego podczas targów Agritechnica 2017 w Hanowerze, na stoisku Valtry można było zobaczyć ten właśnie model, który jest własnością rodziny Nussbeck.

Jak widać ciągnik na pierwszy rzut oka