Wpłacił zaliczkę na ciągnik, którego nigdy nie zobaczył
2000 złotych stracił mieszkaniec naszego powiatu, który postanowił kupić ciągnik rolniczy wystawiony do sprzedaży w Internecie na jednym z portali aukcyjnych. Mimo wpłaconej zaliczki wymarzony ,,traktor" do niego nie trafił. Co istotne – kupujący widział go tylko w cyberprzesterzeni, i tam też stracił przelaną na zakup auta zaliczkę – informuje Komenda Miejsca Policji w Ostrołęce.
2000 złotych stracił mieszkaniec naszego powiatu, który postanowił kupić ciągnik rolniczy wystawiony do sprzedaży w Internecie na jednym z portali aukcyjnych. Mimo wpłaconej zaliczki wymarzony ,,traktor" do niego nie trafił. Co istotne – kupujący widział go tylko w cyberprzesterzeni, i tam też stracił przelaną na zakup auta zaliczkę – informuje Komenda Miejsca Policji w Ostrołęce.
Trzymajmy się z dala od „okazji”, zwłaszcza w internecie, których wartość znaczącą odbiega od średniej wartości rynkowej podobnych produktów. Kupując przedmiot za kwotę kilkudziesięciu tysięcy złotych być może należałoby się zastanowić nad ,,poświęceniem” kilkuset złotych, pojechaniu na miejsce i sprawdzeniu, czy taki pojazd w ogóle istnieje.
Zgłosił na policję kradzież maszyn rolniczych, które sam ukrył
Wczoraj do Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce zgłosił się 48 – letni mieszkaniec naszego powiatu, który powiadomił, że został oszukany podczas zakupu w internecie ciągnika rolniczego.
22 kwietnia bieżącego roku zainteresowanie poszkodowanego zwróciło ogłoszenie zamieszczone na portalu aukcyjnym, dotyczące ciągnika rolniczego w atrakcyjnej cenie. Pojazd wystawiony był za kwotę 44 tysięcy złotych złotych i według zapewnień osoby sprzedającej było nim bardzo duże zainteresowanie, dlatego potrzebował on zaliczki. Mężczyzna po rozmowie ze sprzedającym postanowił dokonać zakupu.
Samochód osobowy uderzył w ciągnik rolniczy
Na poczet transakcji na podane przez sprzedającego konto mężczyzna wpłacił zaliczkę w kwocie 2000 złotych. ,,Traktor" wedle zapewnień sprzedającego miał się znajdować w Swinoujściu.
Jednak po wpłacie gotówki i wysłaniu potwierdzenia przelewu mms sprzedającemu kontakt z nim się ,,urwał”.
Podany przykład pokazuje, z jakim ryzykiem muszą liczyć się osoby dokonujące zakupów za pośrednictwem sieci. Apelujemy o zachowanie jak najdalej idącej ostrożności i dokładne sprawdzanie wiarygodności sprzedających.
Kupując przedmiot za kwotę kilkudziesięciu tysięcy złotych być może należałoby się zastanowić nad ,,poświęceniem” kilkuset złotych, pojechaniu na miejsce i sprawdzeniu, czy taki pojazd w ogóle istnieje.
Ursus C-385 (1969-1981) – pierwszy ciężki model polskiego producenta
Nie wierzmy także w tzw. ,,super okazje”. Przedmiot, który jest wystawiony poniżej średniej rynkowej już powinien wzbudzić naszą czujność.
(rpf) pp / KMP Ostrołęka
Zaloguj się lub załóż konto, Twoja nazwa zostanie automatycznie przypisana do komentarza.