REKLAMA

Ku przestrodze: Z ciągnika nic nie zostało. Kierowca może mówić o cudzie

Redakcja - Prawo i Finanse
30.07.2020
Lubię to
Lubię to
0
Super
Super
0
Haha
Haha
0
Smutny
Smutny
0
Szok
Szok
0
Zły
Zły
0
chat-icon 0

W ostatnim czasie na drogach można zauważyć wzmożony ruch pojazdów rolniczych. Rolnicy poruszają się często maszynami o nienormatywnych wymiarach, a to wymaga nie tylko odpowiednich kwalifikacji, ale również doświadczenia oraz umiejętności. Jednak, gdy za kierownicą siedzi pijany kierowca… o tragedię nie jest trudno.

REKLAMA

W ostatnim czasie na drogach można zauważyć wzmożony ruch pojazdów rolniczych. Rolnicy poruszają się często maszynami o nienormatywnych wymiarach, a to wymaga nie tylko odpowiednich kwalifikacji, ale również doświadczenia oraz umiejętności. Jednak, gdy za kierownicą siedzi pijany kierowca… o tragedię nie jest trudno.

Do poważnie wyglądającego zdarzenia drogowego z udziałem traktora i samochodu ciężarowego doszło we wtorek rano w miejscowości Plewica w województwie mazowieckim. Pracujący na miejscu policjanci ruchu drogowego wstępnie ustali, że 61-letni mieszkaniec Bielina, kierując ciągnikiem rolniczym doprowadził do zderzenia z ciężarówką.

Kierujący pojazdem ciężarowym usiłując uniknąć zderzenia uderzył w ogrodzenie jednej z posesji. Przeprowadzone badanie alkomatem wykazało w organizmie traktorzysty 2 promile alkoholu. Mężczyzna kierował ciągnikiem mimo orzeczone przez sąd zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych.

61-latek został przetransportowany do szpitala. Patrząc na to, co zostało z ciągnika aż trudno uwierzyć, że kierowca został tylko nieznacznie ranny i jeszcze tego samego dnia opuścił zakład służby zdrowia.

(rpf) jp / Źródło: Mazowiecka Policja

chat-icon 0

REKLAMA

Polecane

Komentarze (0)

Zaloguj się lub załóż konto, Twoja nazwa zostanie automatycznie przypisana do komentarza.

Zamieszczając komentarz akceptujesz regulamin


REKLAMA

Zobacz więcej

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA