REKLAMA

Byk zabił gospodarza na polu. Mieszkańcy wsi są w szoku

Redakcja - Prawo i Finanse
18.08.2020
chat-icon 0

fotografia ilustracyjna

Rutyna, zbyt duże zaufanie do silnych i niebezpiecznych zwierząt gospodarskich doprowadziły do tragedii. Nie żyje gospodarz, którego zaatakował jego własny byk.

REKLAMA
fotografia ilustracyjna[/caption]

Rutyna, zbyt duże zaufanie do silnych i niebezpiecznych zwierząt gospodarskich doprowadziły do tragedii. Nie żyje gospodarz, którego zaatakował jego własny byk.

Do tragicznego w skutkach zdarzenia doszło w piątkowy wieczór 14 sierpnia na polu nieopodal wsi Brodów w powiecie żarskim (województwo lubuskie). Gospodarz, 48-letni mężczyzna, zaganiał wypasające się na polu bydło. W pewnym momencie byk odłączył się od stada.

Mężczyzna próbował zagonić byka z powrotem do stada, wtedy rozwścieczone zwierzę zaatakowało. Ważący kilkaset kilogramów byk nadział mężczyznę na róg i ruszył z nim w stronę lasu.

Świadkiem tragedii był myśliwy, który widział całe zajście z ambony. Kiedy byk porzucił gospodarza myśliwy podjął próbę reanimacji. Odniesione rany okazały się jednak zbyt rozległe i poszkodowany mężczyzna zmarł. Mieszkańcy niewielkiej wsi są w szoku.

Znali mężczyznę, nie mogą uwierzyć, że własne zwierzę, o które człowiek dbał, karmił, mogło zrobić coś takiego. Niestety mogło – byki to niebezpieczne, nieprzewidywalne zwierzęta, do których należy podchodzić z rezerwą i ograniczonym zaufaniem. W tym przypadku tego zaufania było zbyt wiele. – Trudno powiedzieć co rozwścieczyło byka. Mogło to być zmęczenie, upał – mówił weterynarz.

Zwierzę udało się złapać dopiero następnego dnia, kiedy wyszło z lasu. Byk został zastrzelony. Prokuratura Rejonowa w Żarach prowadzi w tej sprawie śledztwo, jednak prawdopodobnie zostanie ono umorzone.

(rpf) jp

chat-icon 0

REKLAMA

Polecane

Komentarze (0)

Zaloguj się lub załóż konto, Twoja nazwa zostanie automatycznie przypisana do komentarza.

Zamieszczając komentarz akceptujesz regulamin


REKLAMA

Zobacz więcej

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA