REKLAMA

Agrounia: pozew zbiorowy i wyjazd z kwiatami do Warszawy

Redakcja - Prawo i Finanse
02.11.2020
Lubię to
Lubię to
0
Super
Super
0
Haha
Haha
0
Smutny
Smutny
0
Szok
Szok
0
Zły
Zły
0
chat-icon 0

Jak poinformowała Agrounia na swoim profilu w mediach społecznościowych, planowany jest przyjazd producentów i sprzedawców kwiatów do Warszawy. Trwa również zbieranie osób chętnych do wystosowania pozwu zbiorowego.

fot. Facebook / Agrounia
REKLAMA

Jak poinformowała Agrounia na swoim profilu w mediach społecznościowych, planowany jest przyjazd producentów i sprzedawców kwiatów do Warszawy. Trwa również zbieranie osób chętnych do wystosowania pozwu zbiorowego.

W związku z nagłą informacją premiera Mateusza Morawieckiego o zamknięciu cmentarzy od 31 października do 2 listopada włącznie, polscy producenci i sprzedawcy kwiatów zostali na lodzie. Straty są ogromne. „Premier okradł polskich producentów kwiatów. Zamknięte z dnia na dzień cmentarze to kradzież miejsc sprzedaży kwiatów, które rosły pół roku! W ten sposób został ukradziony dochód wielu gospodarstw ogrodniczych. Jedni mają kwoty cięte, inni w donicach. Obecnie panuje ogromna dezinformacja i głosy o jakichś odszkodowaniach, to póki co tylko przebąkiwania mediów” - czytamy na funpage`u Agrounii.

Lider Agrounii Michał Kołodziejczak apeluje do ogrodników i sprzedawców kwiatów, których rząd pozbawił poważnego źródła dochodu w okresie Wszystkich Świętych do zgłaszania się w celu wystosowania pozwu zbiorowego - Będziemy domagać się od Skarbu Państwa odszkodowań! - powiedział Kołodziejczak - Nikt nie da odszkodowań za to, co zobaczy u was w szklarniach tylko na fakturach. Jeżeli nie będą chcieli dać odszkodowania, to znajdą wiele argumentów by tego nie zrobić.

Pełnomocnik Tomasz Gabryelczyk reprezentujący Agrounię powiedział: - Już w momencie gdy zapadła decyzja o zamknięciu cmentarzy, wiedzieliśmy, że będzie się to wiązało z niepowetowanymi stratami producentów kwiatów, handlarzy, ale przede wszystkim tych, którzy od zera te kwiaty produkują, którzy później sami je sprzedają często w sposób detaliczny pod cmentarzami. Jest to dla nich często półroczny utarg i szansa na przeżycie. Podjęliśmy działania, aby sprawdzić co w takiej sytuacji można zrobić. Zbieramy osoby, które chciałyby przyłączyć się do wspólnej inicjatywy, chcemy wystąpić o odszkodowania. Jeżeli nie uda się tego zrobić na drodze polubownej, być może okaże się konieczne wystąpienie z pozwem. Jeżeli czyjąś decyzją została nam wyrządzona szkoda, to tą szkodę należy naprawić. W tym przypadku jest to Skarb Państwa.

Polityk to nie jest święty Mikołaj, który przyniesie wam rekompensatę i odda. To są wasze pieniądze, które płacicie w podatkach i one się należą! Tego będziemy się dopominać! - dodał Michał Kołodziejczak.

(rpf) jp / Źródło: Agrounia

chat-icon 0

REKLAMA

Polecane

Komentarze (0)

Zaloguj się lub załóż konto, Twoja nazwa zostanie automatycznie przypisana do komentarza.

Zamieszczając komentarz akceptujesz regulamin


REKLAMA

Zobacz więcej

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA