REKLAMA

John Deere: Praca według planu

Redakcja - Technika
09.04.2020
Lubię to
Lubię to
0
Super
Super
0
Haha
Haha
0
Smutny
Smutny
0
Szok
Szok
0
Zły
Zły
0
chat-icon 0

Nowoczesne technologie okazują się kluczowe w tym trudnym dla wszystkich okresie związanym z ograniczeniami obowiązującymi wszystkich w związku z pojawieniem się z koronawirusa.

REKLAMA

Nowoczesne technologie okazują się kluczowe w tym trudnym dla wszystkich okresie związanym z ograniczeniami obowiązującymi wszystkich w związku z pojawieniem się z koronawirusa.

Zdalna diagnostyka, wykorzystanie nowoczesnych technologii, brak przestojów w dostawach części i utrzymanie kontaktu z klientami – John Deere wraz z lokalnymi dealerami nie zwalnia tempa i pozwala rolnikom pracować według zaplanowanego rytmu.

Stan zagrożenia epidemicznego wprowadzony na terenie Polski sprawił, że wiele firm z różnych branż, szczególnie z sektorów usług czy handlu zdecydowało lub było zmuszone ograniczyć swoją działalność. W jakiej sytuacji znajdują się rolnicy, których praca w niektórych aspektach może być uzależniona od innych podmiotów?

Zdalny serwis – technologia kluczem

Prowadzenie działalności rolniczej bez względu na jej wielkość powinno być wspierane przez nowoczesne technologie. Dotyczy to również maszyn rolniczych, których wyposażenie w telematykę daje duży komfort.

- Wdrożenie rozwiązań, które pozwalają przeprowadzić zdalną diagnostykę, a w przypadku mniejszych błędów, także zdalny serwis, w obecnych czasach zyskuje kolejną zaletę – w wielu przypadkach pozwala uniknąć kontaktu z osobą trzecią w serwisie – uważa Mariusz Zieliński, szef działu Obsługi Posprzedażowej John Deere. – Od lat jesteśmy pionierem w dziedzinie rozwiązań telematycznych, które stanowią ważny element codziennej pracy rolników, nie tylko w dobie pandemii. Jednym z podstawowym narzędzi, w które wyposażamy naszych klientów jest Expert Alert, czyli absolutnie automatyczne rozpoznanie problemu, słabego punktu maszyny i wskazanie kompleksowego rozwiązania, co z kolei pozwala zadziałać zanim wystąpi awaria i związany z nią przestój maszyny. Dziś jeszcze nie wszystkie podzespoły da się zdiagnozować bezprzewodowo, ale pracujemy nad tym, by w niedalekiej przyszłości dało się przewidzieć dokładnie każdą usterkę – dodaje Mariusz Zieliński.

Obok wsparcia w przypadku kłopotów technicznych, serwis może optymalizować pracę maszyn lub aktualizować oprogramowanie poprzez zdalny ekran – RDA. Bieżący monitoring pracy maszyn przebiega też sprawniej dzięki usłudze WiFi Data Transfer, czyli wymianie danych pomiędzy kontem klienta w MyJohnDeere, MyJob, MyJobManager, MyTransfer pozostałymi maszynami klienta wyposażonymi w JD Link i odpowiedni wyświetlacz.

Warunkiem jest połączenie z maszyną, realizowane poprzez JD Link.

- Zauważyliśmy wzrost aktywacji telematyki w ostatnich tygodniach na poziomie 15-20 proc., co potwierdza, jak przydatne są to systemy. Korzystają z nich głównie zarządcy dużych gospodarstw, którzy biorąc też pod uwagę konieczność przebywania na terenie swojej działalności większej liczby pracowników, ograniczają kontakt z zewnętrznymi podmiotami do absolutnego minimum. Aczkolwiek pamiętajmy też, że rozwiązania telematyczne mogą być z powodzeniem instalowane też w maszynach średniej wielkości, np. serii 6, które są często wykorzystywane w rodzinnych gospodarstwach – komentuje Adam Trzaskawka, specjalista systemów rolnictwa precyzyjnego i monitorowania maszyn w firmie Kuhn Maszyny Rolnicze, będącego dealerem John Deere.

Części dostępne od ręki

W przypadku potrzeby wymiany części, klienci nie muszą martwić się przestojami czy opóźnieniami. Magazyn w Niemczech pozostaje świetnie zaopatrzony w ponad 300 000 pozycji, a wszystkie części do Dealerów i klientów dostarczane są zgodnie z harmonogramami. Ponadto w ostatnim roku John Deere zainwestował w rozwój centralnego magazynu części ponad 7 mln USD, co pozwoliło zwiększyć pojemność, jak i jeszcze bardziej usprawnić logistykę. – Wszystkie zlecenia dostarczane są do dealerów bez opóźnienia, dzięki czemu klienci powinni mieć swoje zamówienie dostępne w ciągu 24h. Bardzo dobre planowanie zamówień przedsezonowych daje pewność, że dealerzy są właściwie zaopatrzeni i stan magazynowy najczęściej rotujących części gwarantuje dostępność na najwyższym poziomie dodaje Mariusz Zieliński.

Spotkanie z dealerami w formie online

Z kolei serwisy i punkty sprzedaży działają z maksymalnym zachowaniem zasad bezpieczeństwa i z dbałością o zdrowie zarówno pracowników, jak i klientów. W wielu przypadkach wprowadzono zmianowy tryb pracy, aby minimalizować ruch i zagęszczenie osób.

- W przypadkach, w których to możliwe, proponujemy przeprowadzenie spotkań w sposób zdalny, czy to na zasadach wirtualnych odwiedzin salonu sprzedażowego z prezentacją maszyny czy telekonferencji z naszymi specjalistami. Wielu dealerów wprowadziło wysyłkową dostawę części, specjalne procedury obsługi, a o nowym trybie działania informują swoich klientów w regularnych biuletynach poprzez pocztę elektroniczną oraz media społecznościowe – kontynuuje Mariusz Zieliński.

Fabryki z nowymi procedurami

Linie produkcyjne wszystkich fabryk John Deere dostosowano do nowych wymogów sanitarnych. Dzięki temu pracownicy mogą czuć się bezpiecznie, a produkcja może zostać utrzymana w każdej fabryce w Europie.

Z powodu COVID-19 dwukrotnie zawieszano produkcję w fabrykach w USA, jednak ciągłość produkcji udało przywrócić się po dwóch dniach. Obsługą składanych zamówień zajmuje się dedykowany dział John Deere Polska.

(rtr) pp

Lubię to
Lubię to
0
Super
Super
0
Haha
Haha
0
Smutny
Smutny
0
Szok
Szok
0
Zły
Zły
0
chat-icon 0

REKLAMA

Polecane

Komentarze (0)

Zaloguj się lub załóż konto, Twoja nazwa zostanie automatycznie przypisana do komentarza.

Zamieszczając komentarz akceptujesz regulamin


REKLAMA

Zobacz więcej

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA