REKLAMA

Preparaty roślinne – zdrowotność i żywotność materiału siewnego

Redakcja - Uprawa
13.03.2020
chat-icon 0

Rosnące zapotrzebowanie na preparaty pochodzenia biologicznego sprawia, że szukanie nowych, bezpiecznych środków ochrony roślin jest konieczne i zarazem popularne.

fot. Paweł Pąk
REKLAMA

Rosnące zapotrzebowanie na preparaty pochodzenia biologicznego sprawia, że szukanie nowych, bezpiecznych środków ochrony roślin jest konieczne i zarazem popularne.

Pod koniec XX wieku na świecie prowadzono intensywne prace nad stworzeniem pestycydów, których substancją aktywną miał być czynnik biologiczny.

I tak też się stało. Obecnie biopreparaty możemy podzielić na cztery grupy, w zależności od rodzaju substancji czynnej:


- mikroorganizmy,


- biochemikalia,


- semiochemikalia – związki chemiczne używane przez zwierzęta i rośliny do przekazywania określonej informacji, głównie w celach obronnych,


- transgeny – środki o działaniu przeciwbakteryjnym i przeciwgrzybowym

Transgeny powstają m.in. na bazie ekstraktów z grejpfruta, chitozanu, czosnku oraz wyciągów z tkanek innych roślin. Mówi się, że ich stosowanie poprawia jakość produkowanej żywności.

Ponadto, ciekawą podgrupę preparatów naturalnych mogą stanowić tzw. środki wspomagające uprawy roślin. Zaliczają się do nich: środki poprawiające właściwości gleby, stymulatory wzrostu oraz specjalne podłoża inne niż gleba.

Biopreparaty w rolnictwie tradycyjnym vs. ekologicznym

Wykorzystanie biopreparatów w rolnictwie konwencjonalnym ma zazwyczaj charakter wspomagający i ograniczający ilość zabiegów ochrony chemicznej. Rola biopestycydów jest większa w rolnictwie ekologicznym ze względu na całkowite odrzucenie stosowania środków pochodzenia przemysłowego.

Instytut Ochrony Roślin raz w roku publikuje listę środków dopuszczonych do stosowania w ekologicznym systemie gospodarowania.

Warto wiedzieć, że procedura rejestracji preparatów, które zawierają naturalne związki roślinne bazuje na jednolitych kryteriach dla całej Unii Europejskiej i jest taka sama jak dla środków chemicznych.

Czasami zdarza się, że niektóre naturalne produkty, jak np. biostymulatory, mogą być nieformalnie zdefiniowane przez polskie prawodawstwo. Jest to związane z faktem, iż pomimo kilkuletniej obecności na rynku nie wypracowano oficjalnej procedury rejestracji takich środków. Natomiast większość z nich pomyślnie znajduje się w sprzedaży.

Rejestracja zapraw nasiennych

Inaczej jest z rejestracją materiału siewnego, gdzie dopilnowuje się rejestracji i są dozwolone tylko wtedy, gdy wg. Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju - OECD stanowią minimalne lub zerowe ryzyko dla środowiska naturalnego i ludzi.

Producenci chcący wypuścić na rynek zaprawy nasienne zobligowani są do podania szczegółowych danych związanych ze wskazaniem dokładnego opisu działania, oceną etoksykologiczną i toksykologiczną oraz badaniem skuteczności substancji aktywnej.

Badania te są z reguły czasochłonne i kosztowne. Mimo to nadal są opłacalne dla polepszenia warunków środowiskowych oraz wzrostowych, rozwojowych. Obecnie na liście jest zarejestrowanych 39 pozycji.

Korzystne albo szkodliwe działanie ekstraktów roślinnych na nasiona

Wybór odpowiedniej rośliny, która może stanowić składnik aktywny preparatu roślinnego poprawiającego żywotność i zdrowotność nasion, nie jest łatwy.

Niektóre ekstrakty roślinne wykazują działanie allelopatyczne (oddziaływanie jednej rośliny na drugą) w stosunku do kiełkujących nasion czy ziarniaków. Wpływ może być korzystny lub szkodliwy, wiąże się to z obecnością pewnych związków, tzw. allelopatyn, które odpowiadają za ten proces.

Większość badań prowadzonych w zakresie wyjaśnienia zjawiska allelopatii w rolnictwie dotyczy relacji chwast – roślina uprawna.

Wielu naukowców potwierdziło hamujące działanie ekstraktów, które zostały sporządzone z rodzimych gatunków chwastów na kiełkowanie i wschody zbóż, m.in z sorga zwyczajnego, gryki zwyczajnej czy słonecznika zwyczajnego.

Dodatkowo wyciągi wodne z korzeni perzu właściwego mogą ograniczyć wzrost i rozwój siewek pszenicy ozimej.

Co więcej, ekstrakty sporządzone na bazie etanolu i ziół: melisy zwyczajnej, krwawnika pospolitego i lawendy wąskolistnej mogą hamować kiełkowanie i wschody soi, fasoli i zbóż: żyta, pszenicy i pszenżyta. Stopień inhibicji ekstraktów wrasta wraz z jego stężeniem. Okazuje się, że najbardziej wrażliwymi gatunkami są soja i fasola.

Wykorzystanie acetonu czy alkoholu jako rozpuszczalnika poprawia antybakteryjne działanie wyciągów roślinnych oraz wnikanie składników aktywnych, a ich zbyt intensywne rozcieńczenie powoduje osłabienie tych właściwości.

Istotne jest dobranie właściwego stężenia, aby efekty działania preparatów były jak najlepsze.

Inna grupa badaczy zauważyła efekty działania ekstraktów roślinnych dopiero w późniejszych fazach rozwojowych roślin, dlatego poleca się zaaplikować wybrany środek i poczekać na wynik końcowy.

(rup) 

chat-icon 0

REKLAMA

Polecane

Komentarze (0)

Zaloguj się lub załóż konto, Twoja nazwa zostanie automatycznie przypisana do komentarza.

Zamieszczając komentarz akceptujesz regulamin


REKLAMA

Zobacz więcej

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA